Festiwal KOLEJ W MINIATURZE,12-13.III. SOSNOWIEC 2016



Giełda odbywa się w każdą pierwszą nieświąteczną niedzielę miesiąca

Geneza

Nazwane w złości, choć nie bez racji, geriatryczne Stowarzyszenie Miłośników Kolei w Katowicach w 2015 r. obchodziło rocznicę 40-lecia swego istnienia. Znane z prowadzenia od zarania dziejów największej onegdaj giełdy modelarskiej w Polsce mogło by nie dotrwać tej rocznicy, gdy po zmianach własnościowych budynku starego dworca w Katowicach, gdzie giełdy się odbywały, zostało zepchnięte dosłownie do podziemi, do ciemnego i ciasnego pomieszczenia klubu nocnego. Nie dość „komfortowe” dla giełdowego sposobu spędzania czasu warunki klubowe systematycznie i skutecznie wykruszały giełdowych bywalców a z nimi wpływy na pokrycie choćby kosztów wynajmu sali. Niejednomyślną decyzją członków Stowarzyszenia giełdy od stycznia 2015 r. zostały przeniesione w starannie wybrane miejsce – do dawnego technikum kolejowego, obecnie Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego (CKZiU) w Sosnowcu – przy ul. Kilińskiego 31, a dokładniej w obręb dworca PKP w Sosnowcu przy charakterystycznym, widocznym z peronów parowozie-pomniku Ty51-133 – darem PKP Cargo dla miasta i szkoły. Miejsce, oprócz idealnego, przystacyjnego położenia z łatwym dojazdem i wyróżniającym je parowozem ma też inne walory: wielką, jasną halę w postaci dwóch złączonych sal sportowych, giełdowe wyposażenie jakim jest dostatek szkolnych stolików i krzeseł, interesujące bywalców kolejowe zaplecze z kolejowymi akcesoriami, makietą szkolną i symulatorem jazdy lokomotywy EU07, a przede wszystkim, co najbardziej cenię, niezwykle przychylnie nastawione do sprawy kierownictwo z dyrektorem Centrum, panem Jackiem Górskim na czele.

 
Systematyczny rozwój giełdy, przyciągającej z wciąż rosnącą tendencją hobbystów, nabywców i sprzedających przywrócił marzenia zorganizowania fajowej imprezy – festiwalu kolejowego modelarstwa. Wstępne rozeznanie, co do jego terminu, ugadane z uczestnikami innych imprez wyznaczyło termin marcowy, co by jeszcze nieznany Festiwal nie kolidował z terminarzem znanych imprez, głownie FREMO-skich, jak i był czas dla uczestników na odprężenie się po nich i przygotowanie do uczestnictwa w Festiwalu.

Założenia

Zamysł jest taki, by Festiwal był imprezą otwartą, bezwzględnie nastawioną na czynny udział zwiedzających (we współczesnej mowie określanej – interaktywną), którym nie tylko będzie dane, że biernie i na odległość będą mogli obejrzeć czyjeś dzieła. Tylko przy czynnym udziale zwiedzający mogą być w pełni zadowoleni z imprezy, co przełoży się na pozytywne postrzeganie wszystkiego, co z nią związane teraz i na przyszłość, a przede wszystkim w taki sposób da się koleją (nie tylko) w miniaturze autentycznie zainteresować szersze rzesze odbiorców. A to przełoży się na większe zainteresowanie koleją, zabawami kolejką, kolejowym modelarstwem i kolekcjonerstwem, a w następstwie zwiększonym popytem w sklepach, a za nim większą podażą i ogólnym, jakże pożądanym rozwojem tej branży. Z tym zamysłem należy dać satysfakcję miłośnikowi w każdym wieku, a przede wszystkim najmłodszym, którzy wchodzą lub wejdą w przyszły krąg zainteresowanych nabywców powiększając jego grono. Podobnym torem myślenia idzie organizacja imprezy „Nostalgia za Parą” w Trójmieście stając się najbardziej wyróżnianą w Polsce.

Przedstawioną argumentację co do charakteru Festiwalu podzieliła także dyrekcja CKZiU (Pan Jacek Górski, Pani Ewa Bartosińska) – miejsca Festiwalu, która czynnie stała się jego współorganizatorem. Największą aprobatę i wsparcie, za co nieustannie dziękuję, projekt zyskał u włodarzy miasta Sosnowiec. Przy przychylnym nastawieniu Prezydenta Miasta - Pana Arkadiusza Chęcińskiego, realizację Festiwalu jako „zadania publicznego” z zaangażowaniem wsparli pracownicy Wydziału Kultury i Komunikacji Społecznej z Naczelnikiem - Panią Aleksandrą Marzyńską oraz Wydziału Współpracy z Organizacjami Pozarządowymi z Naczelnikiem - Panią Anną Jedynak. Niezmiernie dziękuję Pani Aleksandrze Marzyńskiej i Panu Wojciechowi Skiba z Wydziału Kultury i Komunikacji Społecznej, a przede wszystkim Pani Agnieszce Cholewie-Jopek i Pani Magdalenie Żaba z Wydziału Współpracy z Organizacjami Pozarządowymi za wielką pomoc i dopilnowanie, by wniosek o wsparcie był poprawnie przygotowany i wypełniony, na czas złożony oraz rozliczony. Jedynie jest mi nieco żal, że zaplanowana kwota wsparcia realnie została mocno przycięta, co ograniczyło plany i zmusiło nas - organizatora - Stowarzyszenie Miłośników Kolei w Katowicach do karkołomnych i uciążliwych dla uczestników posunięć, by finansowo dopiąć całe przedsięwzięcie. Nie było rady, trzeba było zrobić uzupełniającą ściepkę wśród wystawców-uczestników. Szczęśliwie, fantastycznie dobrana ekipa przyjęła to ze zrozumieniem i solidarnie, poza Czesiem jedynie, ten wkład wnieśli. Na przyszłość postaram się nie mieć tego dyskomfortu, np. rozwiązując w ostateczności problem decyzją: dotacja albo bilety wstępu. Nawet, jak ograniczą one frekwencję, to przy tych tłumach, które do nas zjechały i oczekują „jeszcze”, będzie dość.